top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraMarta Nowakowska

Mayday

Oczekiwałam na Mayday od pierwszej wzmianki, że powstaje film. Dwadzieścia lat temu byłam w teatrze Kwadrat na tej komedii i pękałam ze śmiechu. Obok mnie z tego samego powodu inny widz dostał ataku kaszlu, aż Wojciech Pokora odtwarzający głównego bohatera wstrzymał spektakl. Pamiętam tę sztukę jako fajerwerek komedii. Kilka lat temu poszłam do Och teatru na kontynuację Mayday 2 ale już tak bardzo się nie śmiałam. Czy to kwestia komedii czy mojego wieku? To samo pytanie zadawałam sobie przez cały seans filmu Mayday. W sumie w głos zaśmiałam się na dwóch scenach obu związanych z duetem Woronowicz i Adamczyk: gdy Woronowicz udaje gangstera i ratuje Adamczyka oraz gdy panowie udają gejów. W pozostałych scenach czasem się uśmiechałam. Ale niestety więcej myślałam, dlaczego się nie śmieję, co oznacza że film nie wciągnął mnie na całego. Dowcip nie do końca zawsze mi odpowiadał. Dodatkowe wątki jak "obsługa wesela" zbytnio odbiegały od sztuki oraz tego kim był dla mnie główny bohater - był niezwykle inteligentny i zorganizowany, i kochał obie swoje żony, a one pomimo jego przeciętnej aparycji kochały jego. Wesele chyba było wymyślone po to, żeby wcisnąć gdzieś disco polo. I kilka innych niezbyt wyrafinowanych żartów ze ściskaniem jaj. Oprócz tego film jest bardzo dobrze zmontowany i wyreżyserowany, ale po twórcy szczególnie Planety Singli 3 czegoś innego bym się nie spodziewała. To producenci Planety: Radek Drabik i Michał Chaciński w takim stopniu postawili na grupową pracę nad scenariuszem. Zdecydowanie współpraca kilku osób przynosi lepsze rezultaty, szkoda jednak, że producent Mayday Wojciech Pałys nie zdecydował się na krótszy film, może wtedy nawet te niewybredne żarty porwałyby mnie bardziej. Na szczęście w filmie był Adam Woronowicz, którego talent komediowy objawił mi się najbardziej w Demonie Wrony. Gdyby nie on znowu powiedziałabym, że to typowa komedia romantyczna z Adamczykiem. Woronowicz skradł film twórcom, innym aktorom, wg. mnie stworzył rolę na miarę nieodżałowanego Wojciecha Pokory.

19 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

コメント


Post: Blog2_Post
bottom of page